Olimpiada malucha na Złotniczej
Dwanaście jeleniogórskich przedszkoli wystawiło dziesięcioosobowe ekipy, które rywalizowały podczas ósmej już Olimpiady służb mundurowych i ratunkowych bezpieczeństwa malucha. - To podsumowanie naszej całorocznej pracy w placówkach oświatowych, gdzie uczymy zasad bezpieczeństwa, pierwszej pomocy – mówił organizator imprezy, Grzegorz Rybarczyk.
Kilkulatkowie bardzo serio podeszli do wyznaczonych zadań. Walka o to kto szybciej przebiegnie wyznaczony slalom, zwinie wąż strażacki, wrzuci piłeczki do celu, czy ułoży z puzzli znaki drogowe, była bardzo zacięta.
- To są prawdziwe zawody, gdy patrzę na to jak się starają mam nadzieję, że jak dorosną będzie im się dalej tak chciało walczyć – powiedział jeden z rodziców.
Rodzice zresztą tłumnie zapełnili widownię w hali sportowej przy ulicy Złotniczej. Dopingowali gorąco swoje ekipy, plakaty i emblematy wspierały poszczególne zespoły.
Gdy dzieci w połowie zmagań odpoczywały, jeleniogórscy strażacy urządzili krótki pokaz działania służb ratowniczych. Z zadymionego pomieszczenia wynieśli rannego, a ratownicy medyczni sprawnie umieścili go na noszach i powieźli do szpitala.
Grzegorz Rybarczyk zapewniał, że już w przedszkolach należy szkolić najmłodszych jak pomagać sobie i innym.
- Oczywiście, uczymy tego, co kilkulatek jest w stanie opanować, czyli jak powiadomić służby ratownicze, jak rozpoznać znaki ostrzegawcze czy zagrożenie – tłumaczył – jak pokazuje praktyka, nie raz kilkulatek ratował nieprzytomnych dorosłych dzwoniąc na pogotowie czy policję. Musi się tego najpierw nauczyć.
Uczestnicy jeleniogórskich zmagań zostali nagrodzeni medalami i pucharami za dzielność i hart walki. Dostali je wszyscy, gdyż w takich zmaganiach nie ma przegranych, trzeba tylko wiedzieć co robić i chcieć pomagać innym.
Dodaj komentarz
komentarzy : 1