Prowokujmy, bądźmy sexy i zadziwiajmy świat. To możliwe tylko z nią (video)


Od kilku lat nieprzerwanie trwają rozmowy na temat czytelnictwa, a raczej jego braku. Wyniki raportów na ten temat nie napawają optymizmem. Wiele instytucji postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce.
Rok 2014 został ogłoszony „rokiem czytelnika”, w ten sposób bibliotekarze, księgarze czy wydawcy uczczą 650 lat działań na rzecz książki. Co jakiś czas pojawiają się kampanie namawiające do czytania. Statystyki są jednak nieubłagane. W 2012 roku 11% osób przeczytało więcej niż siedem książek. Coraz więcej osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało ani jednej pozycji. Może zanim przeznaczy się miliard złotych na program pn. Narodowy Rozwój Czytelnictwa, warto byłoby zadać pytanie: po co? A teza Szczepana Twardocha, że czytanie jest przereklamowane nie jest jedynie prowokacyjna lecz zmusza do głębszego zastanowienia.
Postanowiliśmy sprawdzić jak sprawa ma się w Jeleniej Górze. Odwiedziliśmy Książnicę Karkonoską, w której porozmawialiśmy z p.o. dyrektora Katarzyną Maczel i Beatą Krawczyk, która w zeszłym roku otrzymała specjalną nagrodę dla najaktywniejszego bibliotekarza na Dolnym Śląsku.
Dodaj komentarz
komentarzy : 0
Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!