Ruszył proces zabójcy z Filharmonii
Rozpoczął się proces Michała M, pracownika technicznego Filharmonii Dolnośląskiej, który rok temu zamordował dwie osoby.
Za podwójne morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, gwałt i rozbój grozi mu od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Prokurator domagał się kary dożywotniego pozbawienia wolności w więzieniu o zaostrzonym rygorze.
Na wniosek pełnomocników rodzin zamordowanych proces w całości został wyłączony z jawności.
- Michał M. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów- powiedział prokurator Sebastian Ziembicki- Nie mogę mówić o motywach zbrodni, ze względu na dobro poszkodowanych rodzin.
Oskarżony wprowadzony został na salę rozpraw w towarzystwie antyterrorystów. Był spokojny.
Do zabójstwa doszło z 7 na 8 marca ubiegłego roku na terenie Filharmonii Dolnośląskiej. Michał M. w bestialski sposób zamordował młodą harfistkę Victorię J. i pracownika ochrony Pawła K. Oskarżony został zatrzymany kilka dni po zdarzeniu na terenie Górnego Śląska. Do tej pory nie był karany.
Nie ma bezpośrednich świadków zabójstwa. Są tylko dowody pośrednie, w tym ekspertyza DNA. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że badania toksykologiczne wykazały, że oskarżony Michał M. nie był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Biegli z zakresu psychiatrii orzekli, że oskarżony był w pełn poczytalny w momencie popełnania zbrodni. Powołany psycholog stwierdził nawet, że iloraz inteligencji Michała M. jest wyższy niż średni poziom dla jego grupy wiekowej.
Były pracownik filharmonii przebywa w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze w Wołowie.
Zbrodnia wstrząsnęła nie tylko pracownikami filharmonii, ale całą Jelenią Górą. Ludzie podkreślali, że nie pamiętają takiej tragedii.
Klejna rozprawa odbędzie się 10 marca.
Muzycy Filharmonii Dolnośląskiej postanowili 7 marca zorganizować mszę i koncert ku czci zamordowanych w kościele pw. św. Erazma i Pankracego.
foto: B. Kortas
Dodaj komentarz
komentarzy : 0
Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!