Rywalizacja między szkołami tylko na niby?

 

Na jednym z portali społecznościowych uczniowie założyli Obóz Norwidowo-Radykalny i Żeromowską Anty-norwidowską Ligę „ŻAL”.

Pierwszy fanpage powstał 11 listopada. Założyli go uczniowie II LO. Drugi 10 dni później.

Na stronach nie brakowało żartów dotyczących uczniów z przeciwnej szkoły czy nawoływania do jak to ujęli „tępienia tępoty”.

- Oni dogryzają nam, my im, i wszyscy czerpiemy z tego jakąś radość- powiedział założyciel „Żalu”.

- Był to bardzo spontaniczny pomysł. Wyobrażenie "ucznia-narodowca", krytykującego wszystkie inne szkoły, oprócz tej, do której chodzi okazało się ciekawą, świeżą koncepcją. Uczniom tak naprawdę nie zależy do jakiej szkoły chodzą- dodał założyciel ONR-u.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni fanpage szkół ściągnęły na siebie falę krytyki. Zarzucano im m.in. szerzenie nienawiści i agresji, propagowanie niemoralnych zachowań czy odwoływanie się do treści zakazanych. W Internecie zawrzało. Internauci komentując fanpage nie przebierają w słowach: "Gówniarzom się coś w głowach popier...nie mieści mi się to w głowie. O  co im  chodzi ? Dziwne dzieci… Do nauki szczyle a nie siejecie zamęt."

Założyciele w rozmowie z nami odpierają zarzuty.

- Wykreowaliśmy sztuczny charakter "walki", żeby wprowadzić lekkie zamieszanie i tym samym zyskać większą popularność- powiedział nam uczeń Norwida.

- Naszym zdaniem wszystko było widoczne na pierwszy rzut oka - parodystyczne i karykaturalne, pełne licznych nawiązań do historii i politycznej propagandy z ubiegłego wieku. Ton naszych wypowiedzi był poważny, lecz tylko dlatego że udany żart tego wymagał, polegał właśnie na udawaniu. Wiele osób zrozumiało to tak jak chcieliśmy. Całej reszcie musieliśmy to wyjaśnić – dodał założyciel „Żalu”.

Niedługo po zgłoszeniu sprawy zarządzającemu portalem społecznościowym na stronach poznikało część wpisów. Pojawił się także Pakt Pokoju, w którym przeczytać można między innymi, że głównym celem stron jest integracja, a nie pobudzanie agresji.

- Możliwe, że w najbliższych dniach będziemy zmuszeni zakończyć działalność, która jest na korzyść dla obu szkół.  Co będzie dalej - nie wiemy. Ale mimo to dziękujemy (tym którzy odpowiednio rozumieją) za miłą zabawę i przepraszamy (tych których informacje obraziły - bo mogły) za wszystko- czytamy w oświadczeniu.

Uczniowie-założyciele zapewniają, że ich działalność nie jest szkodliwa. Gdyby faktycznie tak było, to ich strony nie zostałyby zgłoszone administratorowi. Wśród oburzonych internautów gros to absolwenci którejś ze szkół. Jak podkreślają są oburzeni podżeganiem do nienawiści i sztucznym kreowaniem walki pomiędzy szkołami. Ten wybryk nie zachwieje wizerunkiem szkół, ale na pewno pozostawi rysę i niesmak. Może następnym razem zanim powstaną tego typu strony ktoś dwa razy się zastanowi.