Pierwsze Mistrzostwa Świata w biegach narciarskich zorganizowane w Polsce, na Polanie Jakuszyckiej w dniach 17-18 lutego, przyniosły podwójne zwycięstwo. Triumfowała rewelacyjna Justyna Kowalczyk, potwierdzając świetną formę. Złoty medal należy się też publiczności, która gorąco zagrzewała do walki wszystkich uczestników.
Szklarska Poręba to największy w Polsce i Europie Środkowej ośrodek narciarstwa biegowego, oferujący prawie 150 km tras. Historyczne zawody, bo po raz pierwszy organizowane w Polsce, rozpoczęły się w piątek biegiem sprintowym. Justyna Kowalczyk nie zakwalifikowała się do biegu głównego. Polka nie lubi tego stylu, co wielokrotnie podkreśla w wywiadach. Jednak technika klasyczna na dystansie 10 km to jej ulubiony bieg. Dlatego w sobotę bez przeszkód sięgnęła po najwyższe trofeum i odzyskała koszulkę lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nie przeszkodziły jej trudne warunki panujące na Polanie Jakuszyckiej. Zawodniczka od początku ostro ruszyła, zostawiając konkurentki w tyle. Z każdym kilometrem zwiększała swoją przewagę, przekraczając linię mety po czasie 28.43,9 minuty. Uzyskała 36,1 sek. przewagę nad swoją najgoźniejszą rywalką, dotychczasową liderką klasyfikacji generalnej PŚ Marit Bjoergen, oraz 50,4 sek. nad Theresą Johaug. Pozostałe reprezentantki Polski zajęły kolejno: Agnieszka Szymańczak 47. pozycję, Sylwia Jaśkowiec - 46., Magdalena Kozielska - 58., Emilia Romanowicz - 59., Natalia Grzebisz - 61.
Sobotni bieg to 21. zwycięstwo w karierze Justyny Kowalczyk, ale pierwsze przed własną publicznością. Niesamowity doping znacząco przyczynił się do tego, że rodacy mogli u siebie odśpiewać „Mazurka Dąbrowskiego”. - Czekałam na to wiele lat i w końcu się doczekałam. To były dla mnie dwa dni wielkiego święta. Te zawody to największa nagroda, jaką mogłam otrzymać od kibiców – mówiła wzruszona triumfatorka. - Wygrałam w karierze wiele nagród, odebrałam wiele statuetek, ale nie umniejszając ich wartości, wszystkie zebrane do kupy nie są warte tyle, ile przez te dwa dni – powiedziała Justyna Kowalczyk po sobotnim biegu.
O publiczności dobre zdanie mieli też pozostali zawodnicy, którzy mogli liczyć na doping podczas całych zawodów. Opłaciło się bo dyrektor konkurencji biegowych Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Juerg Capoll już zapowiedział, że w 2014 roku ponownie odbędzie się u nas Puchar Świata. Zdecydował o tym po emisji Pucharu Świata w telewizji. Podziękowania należą się kibicom, dla których zagrzewanie do walki staje się dyscypliną narodową.
W rywalizacji mężczyzn na 15 km stylem klasycznym zwyciężył Szwed Johan Olsson wyprzedzając o 19,3 sek. lidera klasyfikacji generalnej Szwajcara Dario Colognę, trzeci był Rosjanin Aleksandr Legkow ze stratą 57,5 sek. Najlepszy z Polaków Maciej Kreczmer zajął 58. pozycję, a Marcin Rzeszutko był 66. (na 68 startujących).
Na zawody do Jakuszyc przyjechała rekordowa liczba zawodniczek i zawodników – 225 osób z 24 krajów.
Magdalena
Autor: BoxNet Kulturalnie
‹ zobacz wszystkie aktualności
Dodaj komentarz
komentarzy : 0
Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!