Turyści ze wschodu odwiedzili Szklarską Porębę

dodano 04 Stycznia 2014  
 
Turyści ze wschodu odwiedzili Szklarską Porębę

Od kilku lat na przełomie roku najliczniejszą grupą obcokrajowców odwiedzających Szklarską Porębę są Rosjanie. Zeszłej zimy było ich ponad tysiąc. Tym razem było ich nieco mniej.

 
 
Goście ze wschodu coraz chętniej odwiedzają Szklarską Porębę. W mieście jest sporo napisów i folderów w języku rosyjskim.
 
- W Szklarskiej Porębie jest przyjemniej niż w Zakopanem. Mamy tutaj więcej atrakcji- powiedziała Nadjeżda Iwanowa z Petersburga.
 
Aleksiej i Michaił od trzech lat przyjeżdżają do miasta pod Szrenicą na narty. Częściej jednak wybierają wyciągi po czeskiej stronie.
 
- Z roku na rok warunki narciarskie w Szklarskiej Porębie są coraz lepsze. Wy Polacy, macie dużo lepsze jedzenie niż Czesi, poprawcie tylko wyciągi, a następnym razem przyjadę ze znajomymi- ze śmiechem skwitował Aleksiej.
 
Od lat na przełomie roku w hotelu Bornit około 1/3 gości to mieszkańcy wschodnich państw.
 
- Goście mają tu dużo możliwości. Korzystają nie tylko z tras narciarstwa zjazdowego i biegowego, ale też uczestniczą w wielu wycieczkach fakultatywnych. Najczęściej wybierają: Pragę, Skalne Miasto i Drezno. – poinformował Robert Szubert, dyrektor hotelu.
 
Podczas tegorocznej przerwy sylwestrowej do Szklarskiej Poręby przyjechało trochę mniej Rosjan. Było to spowodowane mało zimową pogodą. Pracownicy informacji turystycznej zaznaczyli, że zauważyli duże zainteresowanie swoim miastem ze strony moskiewskich szkół. Najazdu rosyjskiej młodzieży spodziewać się można w marcu.
 
Najliczniejszą grupą obcokrajowców spędzających Sylwestra w kurorcie byli Niemcy. Sporo było też Holendrów, Duńczyków i Serbów. Co ciekawe w tym sezonie wiecej przyjechało Francuzów niż Anglików.
 
Podczas przerwy świąteczno-sylwestrowej w Szklarskiej Porębie znaleźć można było nieliczne wolne miejsca. Trochę gorzej było w Karpaczu.
 
 
 
 
Autor: Gabriela Stefanowicz
‹ zobacz wszystkie aktualności

Dodaj komentarz

komentarzy : 0

Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!

E-mail
Tytuł (*)
Treść (*)
(*) Pola wymagane