Upomniał się o nagrodę u prezydenta na facebooku
Nie spodziewał się, że jego list otwarty do prezydenta Marcina Zawiły opublikowany na facebooku będzie tak szeroko komentowany. Jego inicjatywa przez jednych została mocno skrytykowana, inni zaś go poparli. Jak przyznał opublikował list na portalu społecznościowym, ponieważ całkowicie zawiodła komunikacja z miastem.
Tomasz Czaplicki, brązowy medalista mistrzostw świata i czternastokrotny medalista mistrzostw Polski (głównie złoto) we freestyle’u kajakowym, miał otrzymać nagrodę roczną za wybitne osiągnięcia sportowe.
Karkonoski Klub Kajakowy złożył wniosek o przyznanie Czaplickiemu jednorazowej nagrody rocznej. Do wniosku dołączone zostały wymagane dokumenty. Pismo do urzędu wpłynęło 8 stycznia. Do tej pory nie otrzymano odpowiedzi, kiedy i czy nagroda zostanie wypłacona.
- Miasto przyjęło uchwałę, w której jest napisane, że na wniosek przyznawane są roczne nagrody pieniężne za wybitne osiągnięcia sportowe. W świetle prawa ma obowiązek ją realizować. Chcielibyśmy wiedzieć czy zabezpieczono środki na ten cel w budżecie. Uprawianie sportu na światowym poziomie wymaga dużych nakładów finansowych. Mamy nadzieję, że miasto wesprze nas w naszych działaniach- powiedział Krzysztof Czaplicki trener i koordynator kadry narodowej.
Na spotkaniu w Ratuszu sportowiec został zapewniony przez prezydenta, że otrzyma jednorazową nagrodę roczną za osiągnięte wyniki w 2013 roku. Poprosiliśmy prezydenta o komentarz w tej sprawie.
- Nie znam sprawy Tomasza Czaplickiego. Teraz zajmuję się teraz inwestorami. Nie panuję nad tym- poinformował prezydent Zawiła.
Kilka dni temu miejski rzecznik prasowy, Cezariusz Wiklik, wystosował oświadczenie, w którym odniósł się jedynie do zasady przyznawania stypendiów miejskich w sporcie. W treści czytamy: „najwyższą obecnie (miesięczną) kwotą stypendiów jest 900 zł, otrzymują ją dwie osoby – kajakarz, brązowy medalista MŚ i zapaśnik, mistrz świata oldboy’ów. Kąśliwe uwagi ze strony niektórych zawodników, że stypendia są zbyt niskie, i niemal uwłaczają statusowi tytułów wynikają często z nieznajomości sprawy.”
- Nigdy publicznie nie powiedziałem, że jestem niezadowolony z wysokości stypendium. Chciałbym zaznaczyć, że kwota jaką otrzymuję jest kwotą brutto. Chciałbym aby sportowcy jeleniogórscy, nie mam tu na myśli tylko siebie, mogli liczyć na wsparcie miasta. – powiedział Tomasz Czaplicki.
Sportowiec ma nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i będzie mógł spokojnie przygotowywać się do sezonu, który jest bardzo wymagający. Aby być w najlepszej formie i powalczyć o medale w mistrzostwach Europy i świata musi trenować na najtrudniejszych rzekach świata, a do tego potrzebne są pieniądze.
Korespondencja sportowca z Urzędem Miasta znajduje się na stronie Tomasza Czaplickiego pod tym linkiem
Dodaj komentarz
komentarzy : 1