Warto pomagać. Warto żyć.

dodano 26 Stycznia 2014  
 
Warto pomagać. Warto żyć.

Dwieście trzydzieści osób wzięło udział w balu charytatywnym na rzecz Mieczysława Króla-Łęgowskiego chorego na szpiczaka mnogiego. Spotkanie już po raz czwarty zorganizowała wraz z przyjaciółmi Lucyna Musiał.

 

Świetna zabawa w szczytnym celu. Tak krótko można określić wczorajszy bal. Imprezę poprowadził Andrzej Marchowski. Jak co roku na licytacji pojawiły się niezwykłe przedmioty przekazane przez znanych ludzi. Były między innymi książki, zdjęcia, pióro, a także perły i ikona.

 

 - Cieszy to, że pamięć o Janku Musiale jest kultywowana. Przesłanie jakie niesie bal jest bardzo krzepiące.  Poszerza się nasza wiedza na temat szpiczaka. Przez lata nawiązały się głębokie przyjaźnie. Oby ten bal odbywał się do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej- powiedziała Wiesława Adamiec założycielka Fundacji Carita- Żyć ze szpiczakiem.

 

 Tegorocznym partnerem balu był Rafał Czaplicki właściciel sieci aptek. To dzięki jego wsparciu goście mogli m.in. wysłuchać recitalu Artura Andrusa.

 

 - Bardzo się cieszę, że mogłem brać udział w tak szczytnej akcji. Szpiczak to choroba niezauważana w naszym kraju. Brakuje leków. Leczenie nadal jest słabe - powiedział Czaplicki.

 

 Organizatorki podkreślały, że można żyć ze szpiczakiem. Obecnie w Polsce choruje 1500 osób. Niedawno w Kowarach zdiagnozowano trzy nowe przypadki. Kiedyś była to choroba wieku późnego. Obecnie chorują już 40-latkowie. Znanych jest kilku dwudziestolatków dotkniętych ta chorobą. Objawy choroby często mylone są z objawami starości lub menopauzy.

 

 - Z roku na rok coraz więcej osób wie, co to jest szpiczak mnogi i chce pomagać. Coraz większa ilość chorych leczona jest lekami najnowszej generacji i dzięki temu mogą żyć długie lata po diagnozie. To dobry znak.- poinformowała Lucyna Musiał.

 

Już niedługo będą mogli Państwo obejrzeć szerszą relację filmową z balu.

 

Autor: Gabriela Stefanowicz
‹ zobacz wszystkie aktualności

Dodaj komentarz

komentarzy : 0

Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!

E-mail
Tytuł (*)
Treść (*)
(*) Pola wymagane