Oleanna w lutym w Teatrze Norwida
David Mamet "Oleanna"
Przekład: Marek Kędzierski.
Reżyseria i scenografia: Bogdan Koca.
Występują: Agata Moczulska i Tadeusz Wnuk.
Sztuka „Oleanna” inspirowana była słynną sprawą sądową Anity Hill i Clarenc’a Thomas’a. Anita F. Hill (ur. 1956) oskarżyła świeżo nominowanego na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego USA, Clarence'a Thomas’a (ur. 1948) o napastowanie seksualne w latach osiemdziesiątych, kiedy był on jej przełożonym w Komisji ds. Równouprawnienia w Zatrudnieniu.
Thomas został mianowany do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych przez ówczesnego prezydenta George'a H.W. Busha, aby zastąpić odchodzącego na emeryturę Thurgood’a Marshall’a. W dniu 11 października 1991 r. Hill została wezwana do złożenia zeznań podczas przesłuchania Senatu w sprawie nominacji Thomas’a. Zarzuty Hill przeciwko Thomas’owi zostały upublicznione, dzięki przeciekom z FBI do mediów na dzień przed ostatecznym głosowaniem Senatu w sprawie nominacji. Zeznania Anity Hill uważa się powszechnie za moment przełomowy w publicznej debacie na temat molestowania seksualnego w miejscach pracy.
Tytuł sztuki odnosi się do skrawka ziemi w Pensylwanii, gdzie w 19-tym wieku norweski skrzypek ludowy imieniem Ole Bull próbował założyć utopijną społeczność, której członkowie, poza nim, zmuszeni byli do przestrzegania celibatu. „Oleanna” (Oleana) to również ludowa piosenka norweska, którą spopularyzował Pete Seeger, legendarny członek zespołu Weavers. Piosenka jest satyryczną krytyką wizji wyidealizowanego społeczeństwa amerykańskiego, jaką stworzył Olle Bull.
Długa rozmowa między wykładowcą i studentką. On jest w przededniu otrzymania nominacji profesorskiej i kupna nowego domu. Ona ma problemy z zaliczeniem jego wykładów i przyszła na konsultacje. Sytuacja typowa dla uczelnianej rzeczywistości. On jest roztargniony i ma wiele spraw na głowie, ale mimo to stara się spokojnie wszystko tłumaczyć. Zaprasza ją na kolejne konsultacje, podczas których okazuje się, że... no właśnie; tak się zaczyna ten dramat, a jak się rozwija i kończy?
Przyjdźcie by „podglądać”, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami gabinetu profesora.
Dodaj komentarz
komentarzy : 0
Brak komentarzy. Skomentuj pierwszy!